Indyk faszerowany suszonymi pomidorami

Tak nam smakował poprzedni faszerowany indyk, że nie minął tydzień, a ja w deszczu pędem poleciałam na bazarek po nowy filet. Tym razem farsz z lazurem i suszonymi pomidorami. Niebo w gębie.
Uprzedzam, że nie warto bać się masła używanego w tego typu pieczeniach, ponieważ całe zostaje wylewane po upieczeniu, a dzięki niemu indyk jest soczysty.
Przygotowanie zajmuje 10 minut, więc nie jest to czasochłonna, ani pracochłonna potrawa.
Można podawać do obiadu, z ryżem czy ziemniaczkami :). Ja traktuję jako wędlinkę ;)

Czas przygotowania: ok. 20 minut
Czas pieczenia: 70 minut

Składniki:

- ok. 1 kg filetu z indyka,
- 10 dkg sera z niebieską pleśnią: lazur, gorgonzola itp.,
- 3 ząbki czosnku,
- 5 suszonych pomidorów,
- pół garści natki pietruszki,
- vegeta natur, pieprz, ostra papryka,
- 1/4 kostki masła.

Wykonanie:

i cały tłuszczyk się wytopił

1. Filet myjemy, oczyszczamy ( w międzyczasie odcinamy kawałeczek do farszu ) i nacinamy kieszeń na środku ( ja zrobiłam dwie, ponieważ trafił mi się spory filet z indyka ). Delikatnie rozbijamy.
2. Nacieramy vegetą natur ( albo solą ), pieprzem i papryką ostrą. Zawijamy w folię i chowamy do lodówki.
3. Kawałek indyka do farszu kroimy na małą kosteczkę, posypujemy pieprzem. Obieramy i kroimy czosnek. Następnie ser, pomidory suszone i natkę.
4. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła. Wrzucamy czosnek, następnie indyka.
5. Gdy mięso się podsmaży dorzucamy ser, potem pomidory.
6. Jak rozpuści się ser to wrzucamy natkę i wyłączamy ogień. Odstawiamy na 5-10 min do ostygnięcia.
7. Po tych paru minutach nastawiamy piekarnik na 190 stopni.
8. Wyjmujemy filet z lodówki i faszerujemy. Zawiązujemy nitką, bądź spinamy wykałaczkami. Wkładamy do rękawa do pieczenia. Wrzucamy ok. 2 łyżki masła.
9. Pieczemy godzinę w temperaturze 190 stopni, następnie ok. 5-10 minut w temp. 250 stopni.
10. Studzimy, chowamy do lodówki i rano mamy z czym zjeść kanapeczki :)

Smacznego :)

K.