Z podanego przepisu wychodzi sporo sosu: na 3 duże nadziane ciasta francuskie i dwie porcje makaronu razowego.
Składniki:
sos:- łyżka oliwy
- 2 średnie cebule,
- 4 ząbki czosnku,
- papryczka chilli,
- 500 g chudego mięsa mielonego wołowego,
- 1 pietruszka,
- plaster selera,
- kawałek chorizo piccante - tu ok. 7cm,
- 1 puszka pomidorów,
- przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, papryka ostra, bazylia, oregano - ilość wg uznania.
- 1 opakowanie ciasta francuskiego ( na 3 spore porcje ).
Wykonanie:
- Cebulę i czosnek siekamy. Papryczkę kroimy w plasterki.
- Oliwę rozgrzewamy na wysokiej patelni. Wrzucamy cebulę, czosnek i papryczkę, podsmażamy.
- Mięso myjemy, osuszamy i dorzucamy na patelnię, mieszamy rozdrabniając. Zostawiamy na małym ogniu.
- Pietruszkę i selera obieramy i ścieramy na tarce ( grube oczka ). Chorizo obieramy ze skóry i kroimy w półplasterki.
- Gdy mięso się podsmaży dodajemy pietruszkę i selera, mieszamy. Po paru minutach dodajemy chorizo, mieszamy i dowolnie przyprawiamy( ja dodałam szczyptę soli i pieprzu, łyżkę papryki słodkiej, łyżeczkę papryki ostrej, garstkę świeżej bazylii i łyżeczkę oregano ).
- Mieszamy i dodajmy puszkę pomidorów. Możemy delikatnie sos podlać wodą. Przykrywamy i dusimy minimum 30 min - najlepiej 2h.
- Po tym czasie sos studzimy.
- Piekarnik nastawiamy na 250 stopni.
- Ciasto francuskie kroimy na 3 części. Na każdą nakładamy sos i zawijamy.
- Wierzch smarujemy odrobiną wody przed włożeniem do piekarnika.
- Piec ok. 25 minut.
Smacznego :)
K.
pyszności! porywam taka bułeczkę!
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się właśnie czym nadziać takie bułeczki. Fajny pomysł na drugie śniadanie do pracy :)
OdpowiedzUsuńCoś przepysznego!
OdpowiedzUsuńCiasto francuskie jest niezastąpione.Ciekawa Twoja propozycja!Zdecydowanie za rzadko jem wołowinę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zielaczku,
OdpowiedzUsuńspadłaś mi z nieba z tym przepisem!
Akurat mam w lodówce oryginalne chorizo przywiezione prosto z Hiszpanii i nie miałam pomysłu jak je wykorzystać. Teraz już wiem :)
Serdeczne pozdrowienia,
E.