piątek, 27 lipca 2012

Sernik urodzinowy

Miał być tort, ale przy diecie nie chciałam robić smaka mojej Połówce. Stanęło na serniku :). Mati, znana też jako Segritta  miała wczoraj 30ste urodziny. Ja od niej dostałam przegenialny prezent, już niedługo przenoszę się na swoją stronę, którą stworzyła. Ja Jej chociaż troszkę osłodzę życie :) 




Przygotowanie: ok. 40 minut, pieczenie 60 minut.

Składniki:

( na tortownicę ok. 30 cm )

Spód brownie:
- 100 g czekolady gorzkiej,- 100 g masła,
- 1/4 szklanki brązowego cukru,
- 2 jajka,
- 2 łyżki kakao,
- 1,5 łyżki mąki pszennej,
- łyżka wiórków kokosowych,
- łyżeczka proszku do pieczenia.

Masa serowa:
- 600 g twarogu,
- 100 g czekolady białej,
- 2 łyżki śmietany 18%,
- 4 jajka,
- pół szklanki cukru,
- 2 łyżki budyniu śmietankowego,
- 2 łyżki wiórków kokosowych,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 2,5 łyżki mąki pszennej,
- 2,5 łyżki mąki ziemniaczanej,
- sok z połowy cytryny,
- 1,5 garści malin,
- opcjonalnie barwnik malinowy.


Na wierzch:
- ok. 300 g malin,
- garść borówek,
- opcjonalnie galaretka, żeby to wszystko trzymało się kupy.


Wykonanie:




















  1. W rondelku rozpuszczamy masło wraz z gorzką czekoladą. Dodajemy cukier, mieszamy.
  2. Gdy masa trochę przestygnie dodajemy resztę składników ( bez herbatników ) i miksujemy.
  3. Następnie dodajemy pokruszone herbatniki, mieszamy łyżką i przekładamy do tortownicy.
  4. Bierzemy się za masę serową. W rondelku rozpuszczamy czekoladę ( ja użyłam ritterka ). Dodajemy do twarogu i miksujemy. Dodajemy resztę składników ( bez malin ) i krótko miksujemy.
  5. Masę dzielimy na dwie części - do jednej dodajemy maliny i odrobinę barwnika różowego ( opcjonalnie ). Miksujemy.
  6. Różową masę wykładamy na brownie, następnie białą ( oczywiście można zrobić odwrotnie ).
  7. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Pieczemy godzinę.
  8. Chłodzimy w piekarniku powoli uchylając drzwiczki.
  9. Następnie układamy owoce na wierzchu i opcjonalnie polewamy galaretką. Ciasto nie wymaga chłodzenia w lodówce, jednak przy upałach - warto.
Smacznego :)
K.


Wpis dodaję do akcji Domaskowej:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze :*