środa, 27 marca 2013

Pieczone bakłażanowe "caprese"

Ostatnio mam mniejszą ochotę na mięso. Bardzo często jem wegetariańskie obiady, czasem nawet wegańskie. Planuję całkowicie zaprzestać jedzenia wieprzowiny, zobaczymy co będzie dalej :).

Mam też ostatnio gorsze blogowe chwile, czuję potrzebę oddechu. Prowadzenie bloga sprawia mi bardzo dużą przyjemność, ale muszę troszkę przystopować, więc w najbliższym czasie wpisy będą pojawiać się rzadziej. Może to też jest spowodowane zbliżającymi się świętami, których z Mężczyzną nie obchodzimy i nie lubimy.




Składniki:

- pół bakłażana,
- 1 kulka mozzarelli ( polecam bawolą - aktualnie w lidlu ),
- oliwa,
- sól,
- pieprz,
- bazylia.
- ( dałam na spód także resztkę soczewicy ).

Wykonanie:


  1. Bakłażana kroimy w plastry, posypujemy solą i odstawiamy na 10 - 15 minut, aż puści soki. Następnie przecieramy ręcznikiem papierowym - bakłażan pozbędzie się goryczy.
  2. Piekarnik nastawiamy na 200 stopni.
  3. Mozzarellę kroimy w plastry. Układamy w naczyniu żaroodpornym na zmianę z bakłażanem.
  4. Polewamy oliwą, posypujemy bazylią i pieczemy ok. 20 minut.
Smacznego :)
K.


13 komentarzy:

  1. To musiało być pyszne! Bardzo fajnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. pyszne są pieczone bakłażany. to życzę udanego odpoczynku i wracaj z nową energią z takimi pysznymi przepisami!

    OdpowiedzUsuń
  3. To danie to prostota i smak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne takie zapieczone bakłażany, mmmmmm...
    Mam nadzieję, że jak odsapniesz, to znów będziemy Cię mieli częściej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj powiem ci, że mnie zachęcłaś tym daniem. Mi też ostatnio przeszła ochota na mięcho, ale gotuję bo mąz twierdzi, że nie ma obiadu bez miesa :))
    Może weźmiesz udział w moim konkursie, do wzięcia są dwie książki :)
    http://kuchareczkamala.blogspot.com/2013/03/mini-konkurs-u-mnie.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Bosko wygladaja! Bezmiesne obiady tez potrafia byc pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. no, no, ależ mnie kusisz! jak tylko skończę zmianę, pobiegnę do Tesco po bakłażana!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych,
    pełnych wiary, nadziei i miłości.
    Radosnego, wiosennego nastroju,
    serdecznych spotkań w gronie rodziny
    i wśród przyjaciół oraz mokrego Dyngusa.
    życzy: Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam caprese na ciepło, nie ma nic lepszego!! Fantastyczne, lubię je polać duża ilością domowego pesto. Twoje danie wygląda przecudownie.pozdrawiam baaardzo.

    OdpowiedzUsuń
  10. ten przepis jest wyjątkowo dla mnie: bakłażany, pomidory, bakłażany...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :*