Banoffee Pie

Wczoraj para naszych Przyjaciół miała 2 rocznicę ślubu. Jak ten czas szybko leci!!! Dopiero co szukali miejsca na wesele, sukienki i innych okołoślubnych bajerów...
No ale cóż, czas przemija, a oni z roku na rok coraz szczęśliwsi :).
Jeszcze raz życzę Wam dużo szczęścia i miłości :)

Na tę okazję przygotowałam Im szybkie ciacho Banoffee Pie, o którym słyszałam już wiele pysznego. Nie omieszkałam odłożyć troszkę dla Mężczyzny ( uznałam, że to jego smaki ). Stwierdził, że przepyszny deser.
Niestety nie będzie często u nas gościł, ponieważ kaloryczność jest przerażająca. Sama zjadłam wczoraj jedną kokilkę, co mi się normalnie nie zdarza ( nie chciałam, aby Rodzina Państwa (już nie tak) Młodych się podtruła ;) ) i powiem, że pomimo mojej niechęci do kajmaku ciacho jest wspaniałe i przepyszne! Po zjedzeniu łaziłam szybkim marszem z psem jak głupia przez godzinę ( jakby to miało pomóc... ) żeby spalić troszkę kalorii.

Mimo kaloryczności polecam czasem skusić się na taką przyjemność. Ciasto jest banalne w wykonaniu - nie wymaga jakichkolwiek umiejętności kulinarnych.

Składniki:

( na 1 tortownicę + 4 kokilki - kokilki można pominąć i wtedy ciasto będzie wyższe )

spód:
- opakowanie ciastek digestive z czekoladą,
- 100 g migdałów mielonych,
- 60 g rozpuszczonego masła.

nadzienie:
- 400 g kajmaku ( gotowego, albo wcześniej ugotowanego słodzonego mleka skondensowanego ),
- 4 banany,

wierzch:
- 500 ml śmietany 30 % do ubijania,
- łyżka cukru pudru,
- 2 kostki gorzkiej, startej czekoloady.

Wykonanie:

1. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Spód tortownicy smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia.
2. Ciastka mielimy w blenderze, albo rozbujamy tłuczkiem na piasek. Łączymy z migdałami i zalewamy rozpuszczonym masłem. Mieszamy. Wykładamy dno tortownicy.
3. Pieczemy ok. 10 - 15 minut. Chwilę studzimy i smarujemy masą kajmakową ( jeśli będzie za gęsta można postawić puszkę chwilę na grzejniku lub ogrzać wkładając do gorącej wody ).
4. Banany kroimy w plasterki i polewamy sokiem wyciśniętym z cytryny. Wykładamy nim tartę i chowamy do lodówki.
5. Śmietankę ubijamy na wysokich obrotach na sztywno pod koniec dodając cukier puder. 
6. Ubitą śmietanę wykładamy na tartę i wyrównujemy.
7. Posypujemy startą czekoladą i odkładamy do lodówki do momentu podania.

Smacznego :)

K.