Polecam wszystkim piernikożercom :)
Przygotowanie: ok. 30 minut + pieczenie 50 minut
Składniki:
- 250 g dowolnych bakalii ( ja użyłam migdały, orzechy laskowe, żurawinę, daktyle i imbir kandyzowany),
- łyżka mąki,
- 250 g miodu,
- 150 g masła,
- 3 jajka ( w temperaturze pokojowej ),
- 0,5 szklanki cukru,
- 500 g mąki pszennej,
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 2 łyżki przyprawy do piernika,
- łyżka kakao,
- szklanka jogurtu greckiego ( w temperaturze pokojowej ).
Wykonanie:
- Bakalie mieszamy z łyżką mąki.
- Miód podgrzewamy z masłem do rozpuszczenia. Chłodzimy.
- Jajka ubijamy ( całe ) z cukrem.
- Mąkę mieszamy z sodą, przyprawą do piernika i kakao.
- Piekarnik nastawiamy na 180 stopni.
- Do jajek z cukrem dodajemy przestudzony miód z masłem i mieszamy łyżką.
- Dodajemy bakalie. Mieszamy.
- Stopniowo - po łyżce, dodajemy jogurt i mieszamy bardzo dokładnie za każdym razem.
- Następnie stopniowo dodajemy mąkę z sodą i przyprawami za każdym razem mieszając.
- Dwie keksówki wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy ciasto.
- Pieczemy ok. 50 minut - do suchego patyczka.
Smacznego :)
K.
Aj aż mi zapachniało takim cudnym piernikiem i chyba też w tym tygodniu upiekę :) Może na jutrzejsze urodziny :D??!!
OdpowiedzUsuńLubię, już myślę o podaniu takiego przepisu, w którym robi się ciasto nawet miesiąc przed pieczeniem ( tyle będzie dojrzewać). Na Boże Narodzenie będzie akurat:)
OdpowiedzUsuńSą w nim bakalie, czyli coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię ten piernikowy czas!
OdpowiedzUsuń