Niestety powoli kończą się swawole, ponieważ mimo dość zdrowego jedzenia trochę zima dała mi się we znaki i parę kilo mam do zrzucenia. Jednak alkohol i taki tłustsze jedzonko od czasu do czasu to dla mnie zło :-(. No i za mało ruchu. Tylko kocyk i herbatka....
Będą zdrowsze, alternatywne posiłki - chociażby taki pyszny burger, tylko bez sosów i sera. Damy radę :).
Póki co wszystkim, którym nie idzie w biodra zapraszam do spróbowania :)
Składniki:
( na 3 osoby )- 3 bułki,
burger:
- 500 g wołowiny ( zmieliłam łopatkę wołową ),
- 2 łyżeczki musztardy dijon,
- pół łyżeczki sosu woncester,
- sól, pieprz do smaku.
sos:
- 2 łyżki majonezu,
- łyżka ketchupu,
- łyżka musztardy,
- łyżka jogurtu naturalnego gęstego,
- pół łyżeczki chilli,
- łyżka soku z cytryny.
dodatki:
- 3 plastry sera mimolette,
- parę pomidorków daktylowych,
- kilka plastrów sałaty rzymskiej mini,
- cebula czerwona,
- kilka plasterków sałatki szwedzkiej,
- kiełki.
Wykonanie:
- Mięso przyprawiamy, formujemy burgery i zostawiamy w temperaturze pokojowej.
- Łączymy składniki na sos i odstawiamy.
- Warzywa myjemy i kroimy.
- Bułki kroimy na pół.
- Na grillu lub patelni smażymy burgery. Bułki podgrzewamy na tosterze. Po przewróceniu burgerów kładziemy na każdym po plasterku sera.
- Bułkę smarujemy sosem, układamy na niej sałatę, następnie burgera i warzywa.
- I voila! Gotowe :)
Frytki należy zacząć robić 1,5 h przed planowanym posiłkiem.
Frytki:
Składniki:
- 3 ziemniaki,- łyżeczka cukru,
- 2 szklanki ciepłej wody,
- 2 łyżki oleju z pestek winogron,
- łyżka ostrej papryki mielonej,
- łyżka słodkiej papryki mielonej,
- sól ( w zależności od upodobań ).
Wykonanie:
- Ziemniaki myjemy, obieramy i kroimy w słupki. Myjemy.
- Cukier rozpuszczamy w wodzie i wrzucamy do wody, odstawiamy.
- Piekarnik nastawiamy na 220 stopni.
- Frytki wyjmujemy z wody, osuszamy. Mieszamy z olejem i przyprawami ( bez soli ).
- Układamy na blaszce wyłożonej folią aluminiową. Posypujemy solą.
- Pieczemy ok. godziny.
Smacznego!
K.
A to wersja lunchbox'owa do pracy |
mmm.... wygląda wspaniale. Mega burger i to w dodatku domowy
OdpowiedzUsuńoj, zjadłabym taki. :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale wypas, mmmmm....
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie. Wypróbuję bardzo chętnie :) U mnie też ostatnio pojawił się przepis na burgerka (http://diariesandfood.blogspot.com/2013/02/buka-rozpusty-i-ziemniak-zapomnienia.html) ale też muszę zrezygnować z takich pyszności bo wiosna kiedyś może do nas przyjdzie i wypadałoby nie straszyć wszystkich okropną figurą :)
OdpowiedzUsuńjak tylko się pogoda zmieni to zrobię na grillu według Twoich proporcji
OdpowiedzUsuńWspaniały ten Twój burger. Fast Food w wersji domowej bardzo mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńjakie pyszności!! :)
OdpowiedzUsuń